Moja fascynacja wloska kuchnia trwa juz od dawien dawna, a odkad wrocilam z cudownych wakacji, tylko sie poglebila. To proste danie jest ciekawym pomyslem na urozmaicenie naszej diety i wprowadzenie do niej ryby. Dla rybnych niejadkow jest to cos, co na pewno im posmakuje. Wystarczy wykorzystac 2 puszki tunczyka w oleju, ktory tak czesto lezy zakurzony gdzies na tylach mojej szafki z zapasami. Do tego mozna je tez zamrozic i miec maly zapas na te dni, kiedy nagle dopada nas smak na rybke. Te pulpeciki z tunczyka sa dla mnie kulinarnym odkryciem tego roku i na pewno pojawia sie na moim stole jeszcze wiele razy.
WLOSKIE PULPETY Z TUNCZYKA:
PRZEPIS NA 4 PORCJE
Skladniki;
- dwie 160g puszki tunczyka w oleju, odcedzone, zachowaj troche oleju do smazenia
- mala garsc orzeszkow piniowych
- starta skorka z polowy cytryny
- mala garsc natki pietruszki posiekanej
- 50g bulki tartej
- 1 jajko, roztrzepane
- 400g spagetti
- 500g sosu pomidorowego (moze byc gotowy lub domowej roboty)
Wykonanie:
1. Rozdrobnij tunczyka w misce, dodaj orzeszki piniowe, skorke z cytryny, pietruszke, bulke tarta oraz jajko. Posol
i popieprz, a nastepnie wymieszaj skladniki rekoma, az polacza sie w gladka mase. Zroluj kawalki masy w 12 malych pulpetow, mniej wiecej wielkosci orzecha wloskiego. Ugotuj spagetti zgodnie z intrukcjami na opakowaniu.
2. Na patelni podgrzej troche zachowanego oleju z tunczyka, a nastepnie smaz pulpeciki przez 5 minut obracajac, az zarumienia sie z kazdej strony. Wyloz po usmazeniu na papierowy recznik, aby odcedzic nadmiar tluszczu. Odcedz spagetti i dodaj do podgrzanego sosu pomidorowego. Pulpety serwuj na spagetti z kilkoma listkami swiezej bazylii.
Pulpeciki sa bardzo odswiezajace dzieki skorce z cytryny i stanowia bardzo satysfakcjonujacy posilek.
Smacznego!
Zrodlo: BBC Good Food (kliknij tu) - wersja angielska
Niezwykle apetyczne zdjęcia;)
OdpowiedzUsuńDzieki wielkie :)
UsuńAle ładne podanie :) Nie wspomnę już o samej potrawie - od makaronów jak te jestem niemal uzależniona ;)
OdpowiedzUsuńJa tez :) Uwielbiam kazdy ksztalt czy dlugosc. Dla mnie makarony to prawie jak zabawki; za kazdym razem zastanawiam sie, jak bedzie wygladal przybrany ugotowanym sosem :)
Usuń