Kocham czeresnie...Wiem, ze dziwne to stwierdzenie pod ogromnym zdjeciem czerwonej porzeczki, ale niedlugo wszystko sie wyjasni. Czeresnie sa slodyczami wczesnego lata i najlepsze sa pozerane prosto z papierowej torebki.
U mnie w domu tak i wylacznie tak je sie jadlo. Zawsze pytalam mamy czemu nie robi z nich dzemu, a ona mowila, ze niezbyt sie nadaja.
Po latach postanowilam, ze jednak sprobuje. Czysty przypadek, bo kupilam ich za duzo i wiedzialam, ze zmarnuja sie, jesli czegos nie wymysle. Czystym przypadkiem kupilam tez dwa pudelka czerwonej porzeczki - moja upatrzona dzika,
w niedalekim dzikim parku, zostala ograbiona przez kogos innego :( Jeszcze jednym czystym przypadkiem byl fakt, iz kupilam, na znalezionym na markecie w Birmingham niesamowitym stoisku z ziolam i przyprawami, Werbene Cytrynowa, bo podobala mi sie jej nazwa.
Tak wiec w poszukiwaniu inspiracji powedrowalam sciezkami Google i znalazlam ten cudowny przepis na Dzem Czeresniowo - Porzeczkowy. Postanowilam go troche podkrecic i rezultat okazal sie niesamowity.
DZEM CZERESNIOWO-PORZECZKOWY Z WERBENA CYTRYNOWA:
- 500g czeresni,
- 500g porzeczek,
- 150g ksylitolu,
- 2-3 duze lyzki werbeny cytrynowej
Owoce czyscimy, porzeczki pozbawiamy szypulek, czeresnie pestek i przekrawamy je na pol. Podgrzewamy delikatnie razem z ksylitolem i werbena. Gotujemy na malym ogniu, az mocno zgestnieje. Wlewamy do wyparzonych sloikow
i pasteryzujemy przez jakies 15 minut we wrzacej wodzie. Pasteryzowalam, gdyz nie dodawalm pektyny, a nie bylam pewna, jak czeresnie zachowaja sie w postaci dzemiku.
Werbena nadala dzemikowi lekko cytrynowy aromatyczny posmak.
szkoda ,że nie mam gdzie kupić tej werbeny cytrynowej,bo ten dżem wygląda tak pysznie ,oj jak pysznie
OdpowiedzUsuńMysle, ze gdzies da sie to dostac w PL. A jak nie, to zawsze moge Ci przyslac :)
OdpowiedzUsuńno szukam ,ale nie ma
OdpowiedzUsuńNo fakt ja na prowincji polskiej mieszkam:D
A konfitury wyglądają pysznie, kusząco ,ale Kasiu nie chcę ciebie fatygować, jeszcze popatrzę jak to można kupić przez internet
wiesz co Kasiu? robię dziś dżem z czereśni z wiśniami i ksylolitem , wg twoich proporcji( no tej przyprawy nie udało się mi namierzyć niestety- werbeny cytrynowej, dam trochę utartej skórki z limonki), zapowiada sie pysznie
OdpowiedzUsuńMargot,
OdpowiedzUsuńpowodzenia! Mysle, ze limonka dobrze werbene zastapi, bo w koncu chodzi tylko o ten kwaskowaty smak. Tylko nie za duzo, bo porzeczki same w sobie juz kwaskowosc maja. Ja szczerze mowiac dla pewnosci by jeszcze moze dodala odrobine pektyny, ktorej nie mialam. Chociaz z drugiej strony dzem wyglada dobrze nadal, tylko nie jest super gesty, ale ja takie lubie :)
ja mocno wygotowałam i jest takie super galaretkowe , u mnie zamiast porzeczki czereśnia
OdpowiedzUsuń