Na szczescie juz po Wielkanocy i mozna powrocic - niestety bylo grzesznie - do zdrowego jedzonka.
Dzisiaj prosty jadlospis.
Sniadanie:
Bliny gryczane (link do przepisu po prawej) z jogurtem naturalnym 1.5% tluszczu i startym jablkiem
z cynamonem. Mam tego zawsze kilka sloikow, bo sa super proste i nadaja sie do weglowodanowych sniadan lub jogurtow.
JABLKO Z CYNAMONEM:
Kilka jablek scieramy na tarce razem ze skorka
i ukladamy w sloiku przesypujac co warstwe cynamonem. Sloik zakrecamy szczelnie
i przechowujemy w chlodnym miejscu. Jest nasze jabluszko dobre przez przynajmniej kilka tygodni i z czasem staje sie tez coraz slodsze.
Lunch:
Kolorowa zielona salata z czym Bozia podazyla
w ogrodzie z moim ulubionym bardzo orzezwiajacym dressingiem.
Ja na talerzu mialam jakies orientalne salaty, mlodziutka rzodkiewke razem z super pyszna natka, pomidor - jeszcze sklepowy, ale pachnial calkiem pomidorowo ;) - kilka fiolkow, ktorym udalo sie odrosnac po kosiarkowej napasci A. i kwiaty tymianku. Z salata jadlam omleta.
ORZEZWIAJACY DRESSING DO SALATY:
Nie podaje ilosci, tylko proporcje, bo wszystko zalezy, ile chcemy sosiku.
1 czesc musztardy (np.lyzeczka),
1 czesc soku z cytryny lub limonki,
2 czesci octu winnego,
4 czesci oliwy.
Wlac wszystko do sloika, zakrecic i potrzasnac, az sos stanie sie jasnozolty i oliwa ladnie z wszystkim sie polaczy.
Kolacja: Wcinalam musake zamrozona i oczywiscie rozmrozona z ostatniego posta :-)
Jak wygladaly posilki w stosunku do diety:
Sniadanie - weglowodanowe, 3 h przerwy po
Lunch - tluszczowy, 4 h przerwy po,
Obiad - tluszczowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz