W kwietniowym numerze, mojego ulubionego ostatnimi czasy, magazynu Delicious znalazlam bardzo ciekawy przepis na piklowane rzodkiewki. Zainteresowal mnie on, gdyz moje pierwsze w zyciu, tegoroczne ogrodkowe rzodkiewki pieknie mi wyrosly i nie nadazalam z ich pochlanianiem. Poza tym uwielbiam owoce morza i dosc czesto goszcza one
w mojej buzi, a te piklowane cuda sa doskonalym dodatkiem do tychze.
A wiec uracze was dzis dwoma przepisami, ktore razem stanowia idealne polaczenie na letniego grilla dla milosnikow eksperymentowania.
PIKLOWANE NA OSTRO RZODKIEWKI:
WYSTARCZY NA 6 PORCJI JAKO PRZYSTAWKA
PRZYGOTOWANIE ZAJMUJE 20 MINUT, GOTOWANIE 5 MINUT
MARYNOWANIE ZAJMUJE JEDNA DOBE
WSKAZOWKA: SPROBUJ UZYC OCTU JABLKOWEGO LUB Z CZERWONEGO WINA, ABY NADAC RZODKIEWKOM CIEKAWEGO KOLORU.
RZODKIEWKI MOZNA PRZECOWYWAC OKOLO MIESIACA W LODOWCE
- 175 g podluznych rzodkiewek,
- 3 cm swiezego imbiru,
- 0.5 lyzeczki ziaren kolendry,
- 1 gwiazdke anyzu,
- 1 chili oczyszczone i pokrojone w malutkie kosteczki lub pasta chili,
- 2 lyzeczki drobnego cukru lub fruktozy,
- filizanka bialego octu winnego,
- 0.5 lyzeczki soli
1. Oczysc rzodkiewki, obetnij ogonki i natke, potnij je w cienkie paski wdluz. Potnij imbir na cieniutkie paski.
2. Rozgrzej patelnie na srednim ogniu, dodaj przyprawy i podpiekaj je przez jakas minutke, potem dodaj chili, cukier, ocet i sol. Lekko podgrzewaj, az sie wszystko rozpusci.
3. Rzodkiewki i imbir wloz do sloja lub miski i zalej marynata. Wloz do lodowki na jedna noc. Podawaj z owocami morza.
1 PORCJA ZAWIERA:
14 KCAL, 0.1 G TLUSZCZU, 0.4 G BIALKA, 1.4 G WEGLOWODANOW, 1.2 G CUKRU, SLADOWE ILOSCI SOLI, 0.4 G BLONNIKA
(PRZEPIS Z MAGAZYNU DELICIOUS, ZDJECIA MOJE)
GRILOWANA MATWA W CHILI I OLIWIE:
- 500g matwy,
- oliwa z oliwek,
- ocet winny bialy,
- pasta chili,
- czosnek lub pesto z dzikiego czosnku,
- sol
Matwe lub inne owoce morza - krewetki nadadza sie doskonale - marynujemy przez godzine w oliwie, occie winnym, chili
i czosnku (ja uzylam mojego pesto z dzikego czosnku). Po tym czasie nabijamy je na szaszlykowe patyczki i grillujemy przez jakies 10-20 minut w zaleznosci od zaru. I oczywiscie podajemy
z piklowanymi rzodkiewkami.
Niestety nie posiadam zdjec tych cudow upieczonych, ale nie zmieniaja one mocno koloru, tylko tam gdzie bylo duzo marynaty. W konsystencji i smaku przypominaja osmiorniczki, ale ne sa az tak gumowate.
Smacznego grillowania! U mnie od pada - doslownie ;)
fajne te rzodkiewki, ja znam ciut inne tez z imbirem ale tez z czosnkiem i sosem sojowym
OdpowiedzUsuńhttp://www.cincin.cc/index.php?showtopic=14578
Mhhhm, wygladaja interesujaco. Byc moze sie skusze ;)
OdpowiedzUsuń