Ostatnio mam napady pieczenia. Zaczelam rozumiec, czemu tak wiele blogerek uwielbia wypiekac slodkosci. Ja dopiero niedlugo, bo moze od jakiegos roku pieke ciasta. Wczesniej skupialam sie na chlebach i buleczkach, bo ciasta byly zbyt grzeszne. Ostatnimi czasy probuje jednak wynalezc ciasto o jak najnizszym IG (o nim mozna poczytac u mnie TU), bo choc juz nie stosuje diety Montigniaca od dlugiego czasu, to staram sie unikac produktow wysokocukrowych, kiedy moge. Trudno jest upiec dobre ciasto wedlug Montigniaca lub po prostu o niskiej zawartosci cukru, bo dobry wypiek potrzebuje masla lub przynajmniej oleju. Rozczytywalam sie przez ostatni tydzien w moich wlasnych, Liski i magazynowych (Delicious i BBC Good Food) przepisach i chyba udalo mie sie znalezc zloty srodek.
Postanowilam, jak zwykle zastapic cukier ksylitolem lub agawa, maki uzyc z pelnego przemialu, a maslo, ktore zawsze bylo tym "bolem glowy" w olsnieniu zastapilam tahina, ktora jest pasta naturalnie bardzo oleista, ale mimo to nie jest ona tluszczem i ma akceptowalne IG 40 (czytalam tez gdzies, ze IG jest tylko 6, ale poniewaz informacje na ten temat sa sprzeczne, wole bezpiecznie stawiac na wyzszy numer). Dodalam tez do masy jogurt naturalny o niskiej zawartosci tluszczu, aby wypiek byl bardziej kremowy.
Oczywiscie ciasto takie musialo byc z sezonowymi owocami, bo tylko takie staram sie piec. Owoce sa boskim dodatkiem do kazdego wypieku, a zwlaszcza owoce jagodowe, ktorych teraz taka obfitosc. Dodatkowa zaleta jest tez bardzo niskie IG wszystkich owocow, ktore czasem okreslamy lesnymi, takimi jak jagody, jezyny, porzeczki czerwone i czarne, poziomki czy maliny. Wszystkie malutkie jagodki dobre sa...
Moge sie pochwalic, ze eksperyment sie powiodl i powstal fascynujacy wypiek o itrygujacym orzechowym smaku sezamu, niemalze zbyt intensywnym, ktory jest skontrastowany z kwaskowatoscia czerwonej porzeczki. Balans smakow jest zadziwiajacy i odwazne podniebienie bedzie nim zachwycone.
RAZOWA KRAJANKA Z LETNIMI JAGODAMI:
PRZEPIS WLASNY NA BLASZKE WIELKOSCI 24x32 CM
Skladniki:
- 190g maki razowej (maka pszenna typu 1850)
- 190g brazowego cukru lub ksylitolu
- 160g platkow owsianych drobnych wymieszanych ze zmielonymi migdalami (proporcje 2:1)
- 1.5 lyzeczki proszku do pieczenia
- 4-5 lyzek tahiny (pasta z sezamu)
- 50g chudego jogurtu naturalnego
- 2 lyzki platkow migdalowych na kruszonke
- 500g letnich owocow jagodowych, ja uzylam jagod, malin i czerwonej porzeczki
- 40g brazowego cukru lub ksylitolu
Wykonanie:
1. Suche skladniki mieszamy w misce, a nastepnie dodajemy tahini - ono zadecyduje o "kruchosci" ciasta. Nastepnie ostroznie dodajemy jogurt, tak aby ciasto nadal pozostalo kruche i nie zaczelo sie sklejac. Musimy tu w zasadzie dzialac na oko, bo kazda maka jest inna, zwlaszcza razowa i czasem potrzebuje mniej lub wiecej plynu.
2. Blaszke wykladamy pergaminem i nagrzewamy piekarnik do 175C. Wykladamy ciasto, zachowujac szklanke na kruszonke. Uciskamy je spodem lyzki tak, aby mialo rowna powierzchnie. Pieczemy przez 15 minut, a nastepnie studzimy lekko.
3. Owoce po umyciu i przebraniu mieszamy z cukre, i lekko rozgniatamy.
4. Owoce wykladamy na podpieczony spod. Do zachowanej kruszonki dodajemy platki migdalowe, a nastepnie posypujemy nia owoce, tak aby je rownomiernie nakryla.
5. Pieczemy 30-40 minut, az wierzch sie ladnie zarumieni. Po upieczeniu studzimy, aby soki owocowe, ktore wyplynely miale szanse skrzepnac. Dopiero potem kroimy na kawalki.
swietny,wartosciowy i smakowity wypiek, wyglada bosko!! *_*
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuje :) ma juz w planach upieczenie wersji jednoowocowej, prawdopodobnie jezynowej :)
UsuńFantastyczne ci to ciacho wyszło. Masz mój podziw.
OdpowiedzUsuńDzieki wielkie. Bardzo to doceniam, zwlaszcza od prawdziwej Anki - Weganki :)
Usuń